Krystyn Bochenek pracował nad Analizatorem Równań Algebraicznych Liniowych (ARAL). Leon Łukaszewicz zajął się Analizatorem Równań Różniczkowych (ARR). Były to maszyny analogowe, przeznaczone wyłącznie do wykonywania zadania, dla którego zostały zbudowane i niczego więcej. Wydawały się wówczas oczywistym wyborem ze względu na spore doświadczenie w konstrukcji urządzeń analogowych i niską efektywność lamp elektronowych.
Jednak maszyny cyfrowe były znacznie bardziej wszechstronne. Można było programować je do rozmaitych typów obliczeń i w dodatku były mniej podatne na kumulowanie się błędów. Ten temat podjął w latach 1953-1955 Romuald Marczyński. Elektroniczna Maszyna Automatycznie Licząca (EMAL) miała być urządzeniem zbudowanym z 1000 lamp, z rtęciową pamięcią ultradźwiękową o pojemności 512 słów 39-bitowych.
Dostępne wtedy w Polsce elementy (lampy, łączówki, itp.) były niskiej jakości i przy realizacji tak skomplikowanego systemu stwarzały problemy trudne do pokonania. W rezultacie mozolnie uruchamiane poszczególne moduły maszyny po dwóch lub trzech dniach przestawały funkcjonować. Naprawianie wymagało ciągłej wymiany podzespołów, co przy tak dużej złożoności mogło trwać w nieskończoność. Wtedy właśnie powstało powiedzenie „EMAL liczy niemal”.
wykorzystana grafika
Hiuppo (https://commons.wikimedia.org/wiki/File:POL_ARR_Warsaw.jpg), „POL ARR Warsaw“, https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/legalcode